Co kwartał portal Nieruchomosci-online.pl na podstawie ankiet wśród pośredników nieruchomości oblicza INPON, czyli indeks nastrojów rynkowych. W I kwartale 2025 roku wyniósł on 53,5 pkt. Oznacza to ostrożny optymizm na rynku nieruchomości. Co na to wpłynęło? Przede wszystkim zapowiedzi programu dopłat do kredytów oraz otwarcie się sprzedających na negocjacje cen ofertowych. Indeks z początkiem roku zanotował pierwszą od ponad roku poprawę nastrojów w segmencie nieruchomości.
Na rynku zapanował ostrożny optymizm
Jak wspominaliśmy, w I kwartale 2025 INPON osiągnął 53,5 pkt, czyli obecnie jest o ponad 6 pkt wyższy niż w IV kwartale ubiegłego roku. Mimo że program dopłat do kredytów jeszcze nie działa, nastroje wśród pośredników są lepsze. Według agentów więcej osób zaczęło przeglądać ogłoszenia z branży, choć potencjalni kupcy są jeszcze bardzo ostrożni i nie zawsze nawiązują kontakt z autorami ofert, które ich interesują. Poprawa nastrojów to też efekt spowolnienia wzrostu cen w segmencie nieruchomości mieszkalnych. Stawki za metr wciąż są wysokie, ale w najnowszych analizach widać też korekty w dół.
Warto zauważyć, że choć w ujęciu kwartał do kwartału indeks INPON jest wyższy, to rok do roku jest nieco gorzej. W I kwartale 2024 r. nastrojometr rynku nieruchomości zatrzymał się na 55,6 pkt. Co ważne ogólny wynik indeksu INPON budują oceny wszystkich kategorii rynku nieruchomości. Należą do nich mieszkania, domy, działki, najem i obiekty komercyjne. Pierwsze trzy miesiące przyniosły poprawę w każdym z nich, choć w ujęciu punktowym wzrosty były bardzo różne. Na przykład wzrost popytu na mieszkania z drugiej ręki odczuło 42% ankietowanych. W segmencie działek o ożywieniu mówiło 40% pośredników.
Nastroje w różnych częściach rynku
W przypadku domów jednorodzinnych najwięcej pośredników biorących udział w ankiecie mówiło o stabilizacji. Tego zdania było aż 36% agentów objętych badaniem. Większych zmian pośrednicy nie spodziewają się też na rynku najmu. Mimo to i w tych segmentach nastąpiła poprawa w porównaniu z IV kwartałem 2024 roku. W związku z tym możemy mówić o ożywieniu sektora nieruchomości wraz z początkiem tego roku. Wielu inwestorów czeka i obserwuje, czy trend ten będzie się wzmacniał. Bardzo możliwe, że ożywienie byłoby wyraźniejsze, gdyby nie niepewność związana z brakiem aktywnego programu mieszkaniowego.
Zapowiedzi otwarcia programu pomocowego dla rynku nieruchomości i opóźnienia w jego starcie przekładają się na niepewność potencjalnych kupców, którzy wciąż wolą czekać, porównywać i analizować sytuację. Z kolei wśród sprzedających pojawiają się osoby, które wciąż czekają na wzrost cen i tacy, którzy wolą sprzedawać już teraz. Tych drugich motywuje obawa, że ceny nieruchomości będą coraz wyraźniej spadać. Kupujących powstrzymują przed działaniem wciąż wysoka cena za metr kwadratowy oraz wysokie stopy procentowe i niska zdolność kredytowa.